Które auta używane są najbardziej poszukiwane – benzynowe, na gaz czy diesel?
Jednym z najważniejszych wyborów, przed jakimi stają kierowcy przed zakupem swojego nowego samochodu, niewątpliwie jest kwestia paliwa, które będzie napędzało silnik pojazdu. Aktualnie na rynku mamy naprawdę spory wybór w tym aspekcie, a każda z opcji ma swoje plusy oraz minusy. Jak jednak aktualnie zachowuje się rynek i jaki rodzaj silników znajduje się aktualnie u szczytu popularności?
Ostatnie lata należały do diesla
W ciągu kilkunastu ostatnich lat tendencje dotyczące jednostek napędowych w przypadku takich pojazdów, jak samochody osobowe zmieniały się dość często. Warto jednak pamiętać, iż jeszcze nie tak dawno temu koncerny samochodowe dość mocno forsowały silniki diesla. Motory zasilane olejem napędowym były wręcz nazywane silnikami przyszłości – olej napędowy miał być paliwem czystszym, tańszym i bardziej oszczędnym. Jak jednak ma się to do obecnej rzeczywistości?
Rzeczywiście samochody z silnikami diesla spalają średnio mniej paliwa niż ma to miejsce w przypadku motorów benzynowych. Przez długi czas olej napędowy był również tańszy od benzyny. Z biegiem lat jednak ta tendencja uległa sporej zmianie, a obecnie paliwo do diesli potrafi być nawet o kilkadziesiąt groszy za litr droższe niż w przypadku benzyny. Dodatkowo olej napędowy wcale nie okazał się aż tak ekologicznym paliwem – wręcz przeciwnie, jest tego kompletnym zaprzeczeniem i właśnie z tego powodu producenci coraz rzadziej tworzą samochody, które operują właśnie na tej jednostce. Czy ma to jednak wpływ na rynek motoryzacyjny? Okazuje się, iż jak najbardziej.
Benzyna znów dochodzi do głosu?
Przez długi czas to właśnie diesle przebijały popularnością samochody napędzane benzyną, lecz ten trend znacznie się odwrócił. Dotyczy to nawet naszego regionu świata, który przez lata był raczej zwolennikiem oleju napędowego. Choć na tym tle Polska zawsze się wyróżniała i najczęściej nad Wisłą nadal były wybierane silniki benzynowe, obecnie jest to jeszcze lepiej widoczne, co bez dwóch zdań potwierdzają najnowsze badania rynku.
Według statystyk prowadzonych w Europie Środkowej, obecnie 49,4 procenta kupowanych samochodów są napędzane benzyną. Diesel wcale jednak nie jest aż tak daleko w tyle, gdyż te jednostki napędowe stanowią 48,2 procenta rynku. Choć nie da się na ten moment znaleźć dokładnych statystyk sprawdzających tę sytuację w Polsce, zakłada się iż w naszym kraju udział benzyn w rynku przekracza granicę 60 procent, co jest dość sporą różnicą na tle całego rejonu.
To dość mocny zwrot w stosunku do tego, jak dane wyglądały jeszcze kilka lat temu – wtedy to diesle posiadały dość znaczną dominację. Większa świadomość osób dotycząca zanieczyszczenia środowiska, ponowne postawienie przez większość producentów na jednostki benzynowe, a także mniejsza cena paliwa sprawiła jednak, iż benzyna znów wróciła do łask i ma się naprawdę dobrze, choć wpływ na ten stan rzeczy niewątpliwie ma o wiele lepsza współpraca benzyniaków z technologią hybrydową.
Auta na gaz nie aż tak popularne
Auta na gaz są oczywiście często wybieraną opcją, lecz nie powinien dziwić fakt, iż LPG znajdziemy w dość wąskiej grupie aut. Na palcach jednej ręki jesteśmy w stanie policzyć nowe modele, które posiadają fabryczną instalację pozwalającą na jazdę na gaz ziemny, zaś ta najczęściej jest dokładana w starszych autach. Nic więc dziwnego, iż to właśnie samochody używane przewodzą w kwestii wykorzystywania tego typu paliwa.
Co z samochodami elektrycznymi?
Nie można zapominać o odnodze branży motoryzacyjnej, która z roku na rok coraz mocniej się rozwija. Mowa tu oczywiście o samochodach elektrycznych, których udział w rynku z roku na rok rośnie na całym świecie. Ba, w Norwegii stanowią one już niemal 3/4 całościowej sprzedaży aut, co jest imponującym wynikiem. Polsce do tego poziomu nadal jest daleko, lecz statystyki mówią jasno – co roku liczba aut elektrycznych w naszym kraju się niemal podwaja, co i tak jest dość wymowne. Kierowcy coraz mniej boją się technologii elektrycznej, która dla zwykłego Kowalskiego jest coraz lepiej dostępna. Ten proces oczywiście możemy również zauważyć w innych europejskich krajach, a także w innych regionach globu.